Czym jest szczęście? Co warunkuje jego odczuwanie?
Odpowiedź na to pytanie jest paradoksalnie i prosta, i trudna. Prosta, bo szczęście to stan delikatnej euforii połączonej z radością i przysłowiowymi różowymi okularami na nosie. Trudna, bo nie każdy umie to szczęście odczuwać. No, ale jak to? Szczęście przecież jest albo go nie ma, a jak jest to je odczuwamy. Możesz tak uważać, ale ja nie zgadzam się tym stwierdzeniem.
Szczęście nie jest stanem permanentnym
Nie da się odczuwać pełni szczęścia non stop. Nie jest to stan, w jaki wpadamy, bo nagle coś się zadziało i już, hurra!, jesteśmy szczęśliwi. To, moim zdaniem, nie działa w taki sposób. Nikt nie jest szczęśliwy bezustannie, pozwalając, aby endorfiny buzowały w nim 24 godziny na dobę i 365 dni w roku. Tego nie ma chyba nawet w najbardziej naiwnych powieściach romantycznych.
W takim razie czym jest szczęście?
Szczęście to chwile – dłuższe i krótsze. To momenty radości, spełnienia marzeń, realizacji planów i tak dalej. Szczęśliwym nie jest się przez cały czas, a bywa się w pięknych momentach. A to, co nas konkretnie uszczęśliwia, zależy już od nas samych. Można mieć fantastyczną pracę, dobre zarobki, rodzinę jak z bajki, a jednak nie być szczęśliwym. Znam takich ludzi, niestety…
Można, dla odmiany, mieć niskopłatną pracę, która nie daje satysfakcji, być wiecznie poszukującym singlem, ale być szczęśliwym. Takich ludzi również znam.
Bo to od nas zależy to nasze szczęście. Od tego, jak patrzymy na świat i czy umiemy docenić to, co życie nam ofiaruje.
Czym jest szczęście? Jest wynikiem Twojej percepcji
Jeśli umiesz cieszyć się z drobiazgów, to będziesz odczuwać szczęście. Jeśli we wszystkim doszukujesz się złych stron, nie znajdziesz szczęścia nigdzie.

Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne.
źródło: Wikipedia
Jedną z moich ulubionych książek z czasów nastoletnich była „Pollyanna”. Opisywała życie amerykańskiej dziewczynki z przełomu XIX i XX wieku. Dziewczynka wychowała się w ubogiej rodzinie, a po przedwczesnej śmierci rodziców została zmuszona do zamieszkania z ciotką, która nieszczególnie była zachwycona z takiego obrotu sprawy. Pollyanna jednak nigdy nie poddawała się i każdą, najsmutniejszą sytuację, obracała w coś pozytywnego. Kiedyś, zanim przybyła do ciotki, przez lokalne kółko dobroczynne, czyli bogate panie „bawiące się w dobroczynność”, została obdarowana… kulami inwalidzkimi. Prezent szokujący nawet dla dorosłego, a cóż dopiero dla dziecka. Pollyanna jednak szybko znalazła w tym coś, co ją radowało: była zdrowa i te kule nie były jej potrzebne.
Szczęście jest w zasięgu Twoich rąk
Pozwól szczęściu rozgościć się. Zauważ je, znajdź w drobiazgach codzienności, a szybko zdziwisz się jak często samoistnie będziesz uśmiechać się do siebie i swojego życia.
To nie jest banał.
Sprawdziłam.
Życie to kalejdoskop złożony z drobnych fragmentów. Nie na wszystkie mamy realny wpływ, nie wszystkie fragmenty są zależne od nas. Jednak od nas zależy jak przyjmiemy każdy element w swoim żuciu. TYLKO od nas.
Może kiedyś przyjdzie czas, kiedy będę gotowa opowiedzieć kilka historii ze swojego życia, które sprawią, że zrozumiesz w pełni moje słowa.
Każdy z nas może sam przywołać własne szczęście i pozwolić, aby było widoczne w większości drobiazgów, z jakich składa się nasze jestestwo.
